Zdaje sobie sprawe, że u Freyr nastąpił już zanik mięśni. Jednak podejrzewaliśmy, że coś z biodrem jest nie tak. Okazało się, że wszystko jest dobrze. Wiem, że Freyr jest w stanie chodzić co było widać na obozie, jednak nagle w domu "pada" i przestaje podnosić tył. Nie wydaje mi się, by było to spowodowane problemami fizycznymi. My się nie poddamy, a ludzie mogą mówić co chcą. Będziemy dalej z nią ćwiczyć, w wannie również, wózek też został przerobiony i nie może z niego wyjść więc walczymy dalej. Wieczni optymiści

.