A my już zaplanowana cala podroz, wybrany pociag, wszystko zaplanowane.. I na koniec dostaje zawiadomienie z policji, ze musze byc w najblizszych na miejscu, bo bedzie przeprowadzone dodatkowe przesluchanie i musze pojechac jeszcze na dodatkowe badania, by wrazie rozprawy sadowej oraz odszkodowania.. Ech szkoda gadac..
W dodatku dla bezpieczenstwa malego dalsze podróze, wszczegolnosci na konce swiata

zabronione


No i sie nie pojawimy, załamka...