choc... wiece, znam przypadki, gdy mysliwy zabił psa na oczach właściciela.. i to nie wilczaka, tylko... retreviera.. a on ani groźny, ani 'wilczakowpodobny'.. a myślisz, że ktoś by patrzył na obrożę, jak widzi wilka? można pomylić z obrożą nałożoną przez IBL albo ZBS...dla wilka.. heh a zresztą widząc biegnącego nań psa raczej mysliwy będzie przerażony i zastrzeli ze strachu lub tak dla satysfakcji, ze ustrzelił wilka...
|