Napisalam wypracowanie i mi zjadło...
Więc będzie w skrócie. Z moich doświadczeń (cztery onki z lekką nie kwalifikującą się do zabiegu dysplazją) bardzo niewskazany jest: zupełny brak ruchu, schody, duża masa ciała (lepiej, żeby nawet za chudy był), niestety szaleństwa z innymi psami (w tym nagłe zwroty, zrywy, skoki itp.), deszcz i wilgoć (jeśli mieszka na dworze). Baaaardzo wskazany za to kontolowany, spokojny ruch, pływanie, utrzymanie dobrej masy mięśniowej (wtedy mięśnie przejmują część obciażeń stawów), galaretka z kurzych łapek

, nieforsowanie i co ważne szybka reakcja weta (leki przeciwzapalne) nawet przy lekich kulawiznach (każdy stan zapalny stawu pozostawia w nim ślad i im mniejszy tym lepiej). Jednym słowem profilaktyka i leczenie psa a nie zdjęcia rtg.
Nasz onek (z najgorszymi stawami żył 16 lat) i dopiero pod koniec miał poważne problemy z chodzeniem.
Kasia, nie martw się będzie ok.