Quote:
Sprawa druga: niestety Halla uwielbia na spcerach zjadac
jakies smieci.Wczoraj zlapala paskudna padline (czyjes
zwloki czy salceson - sama nie wiem) i w nogi...
Ledwo udalo mi sie odebrac jej to paskudztwo.
Joanna, Adrian i David Coperfield
|
U nas dziala: padlina w domu (dwu-trzy dniowe kosci), a na spacerach "Fuj" i
U nas dziala, ale nie zawsze(pomimi pieknie cuchnacej kosteczki pod fotelem w domu)[do tego w miescie jest najwiekszy smietnik: ( ], wtedy gdy zdaze cos zauwazyc rownie predko jak Fany. Jak nie zdaze, to potem niemilosiernie wyjmuje jej resztki z glebin gardla [nic przyjemnego dla psa : ( ] Gonienie nic nie daje, bo porwie w pysk i postara sie zjesc w biegu. Do tego ma superpamiec , gdzie cos fajnego znalazla i przez kilka dni stara sie tam powrocic. (Podobnie i z oplakanym skutkiem jest z tarzaniem sie : (((
stara sprawdzona po czesci metoda , to niestety kaganiec, ale ten tez da sie wcisnac w roznosci...
1.przede wszystkim olewajace wilczaki,
2. lancuszek dziala tylko , gdy pare razy "niechcacy" naruszy wilczaka, a z czase skutkuje tylko miedzy oczy : )
taki dolatujacy obok, to swietna zabawka, choc dobre i to na chwile odwrocenia uwagi : )
Pozdr
Kamila i Fany