Quote:
Originally Posted by Gaga
Niekoniecznie ...niekoniecznie mysliwy i niekoniecznie "ze myslal, ze to pies" . Rozmawialam z zolnierzami z czynnej w Wolosatem - mlodzi chlopcy - chodza na patrole - w zimie, gdy szybciej robi si eciemno - tez. SLuzba-nie druzba. Opowiadali o tym ze natykali sie na wilki - z duzej odleglosci - nie bezposrednio - ale widzieli. Mowili, ze w takim przypadku reka sama sciaga z ramienia bron....i jak to mowili to ja widzialm w ich oczach prawdziwy strach
|
Alez to ja jestem w stanie zrozumiec. Nie dziwi mnie. Ten lek przed wilkami jest u ludzi strasznie mocno zakorzeniony.
Ale myslimy lezie do lasu z wlasnego wyboru. I powinien tez wiedziec, co mu wolno, a co nie...