A ja pierwszy raz na zywo w wroclawiu na wystawie Byla to suczka Irma Lezala sobie spokojnie jak gdyby nigdy nic zawolalam ja bo chcialam zrobic zdjecie i ona podniosla glowe spojrzala na mnie z oczami "odwal sie" ziewnela (w tym momencie fotke zrobilam) i poszla dalej spac
Fotka nizej: