Pies jak człowiek ma swój charakter, ten ciężko zmienić lepiej go kształtować. Każdy jest inny, jeden mniej drugi bardziej pobudliwy. Najważniejsze, żeby właściciel nad nim panował na tyle, żeby nie stwarzał zagrożenia dla otoczenia. Ostatnich kilka wyjazdów nauczyło mnie, że nie wystarczy myśleć za siebie i swojego burka ale też za innych właścicieli psów

i przewidywać co może nie tylko psu ale ludziom do głowy czasem przyjść.
Moje Licho aniołem nie jest ale jego charakterek jest dla mnie w sam raz ani ciapa ani mega agresor, kiedy jest ze mną nigdy nie zdażyło się, żeby kogoś zaatakował, czy przestraszył bez względu na to czy ja tego kogoś lubię czy nie