Quote:
Originally Posted by Rona
nie mam z tego powodu specjalnych kompleksów i nic na to nie poradzę - pokochaliśmy sierotkę i już! 
|
Ja tez nie mam zadnych kompleksow z tego powodu ze mam Trejsi.
Quote:
Originally Posted by Rona
Słusznie zauwazyłaś, najważniejsza jest wzajemna akceptacja cech i oczekiwań właściciela i psa. Jak Margo kiedyś napisała - genów się nie oszuka i nie można zakładać, że pies się diametralnie zmieni pod wpłwem naszych oczekiwań i ćwiczeń, można tylko starać się go trochę "dopasować".
|
Wiem ze genow sie oszukac nie da Trejsi nadal zachowala swoje instynkty mysliwskie (zaczelam tez to troche wykorzystywac do tropienia na wlasna reke i idzie na calkiem calkiem a jakbym miala kogos kto sie na tym zna to na pewno bylaby w tym dobra i by chciala). Jednak troche (oprocz tej zabawy w tropienie) jej to z glowy wybilam Niekiedy jak sie zawacha a ja ja wolam to musze do niej podleciec lekko za kark chwycic (mocna przy niej nie moge

) i wtedy sobie przypomna co miala robic.
Quote:
Originally Posted by Rona
kochać takim jakim jest
|
Ja swojego psa kocham takim jakim jest Juz nawet po malu nie widze u niej wad No moze poza tym ze do wody niechetnie wchodzi

Ale to juz ostatnio tez sie zmienia!