Quote:
Originally Posted by Ori
Po co do taczki?
Pavel nazywal to jakos "sprawdzanie zaufania psa " czy cos w tym stylu, przydaje sie, ale Amber tego nie cierpi
natomiast juz zupelnie nie przeszkadza mu noszenie na rekach, robimy to od szczeniaka i teraz juz sam prawie wskakuje na rece na komende
do taczki tez chetnie wskakuje, gorzej jak ruszam 
|
Wczoraj próbowałam razem z mamą nakłonić Varga do przejażdżki taczką. Gdy już do niej wskoczył, a ja ruszyłam, to natychmiast wyfrunął

Też mu się to chyba niespodobalo... Za to uwielba biec przed taczką, jak ktoś np. wiezie drewno do kominka do domu, i gryźć przednie koło