View Single Post
Old 29-11-2004, 17:11   #3
Marusha
Junior Member
 
Marusha's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Posts: 74
Default kilka suk w jednym stadzie

witam wszystkich!!!
Sunia trafiła do mnie w prosty sposób - podeszła do mnie na podworku i juz nie chciała odejsc. Podążała za mna w dalszej lub blizszej odległości spory kawałek drogi do centrum handlowego wiec musiałam sie wrocic. Myslałam ze ktos jej bedzie szukał więc reszte dnia spędziłyśmy na błąkaniu się po okolicznych osiedlach i wypytywanie czy ktoś z "psiarzy" nie zna tego pieska! Zwiedziłyśmy tez pobliskie lecznice, bo z doswiadczenia wiem, ze zna sie wiekszosc swoich pacjentow, ale jej nikt wczesniej nie widział!
Zgłosiłam ja do schronisk, do strazy miejskiej, do większych lecznic w Warszawie, netu ... i cisza. W internecie znalazłam ogłoszenie ze zdjęciem identycznej suni Aroji, spotkałam się z panem Markiem i jego żoną i w ten sposób dowiedziałam się, ze sunia jest rasowa! Wspólne poszukiwania właściciela tez nie przyniosły efektu, sunia nie ma hodowlanego tatuazu i nie jest w zwiazku kynologicznym zarejestrowana! Teraz jest ze mną i chyba obie jestesmy z tego powodu szczesliwe! Marusha bo takie dostała imię, najchętniej nie odstępowała by mnie nawet na krok, jest na każde moje zawołanie, wystarczy gwizdnięcie i pies jest przy nodze! Pozwala ze sobą wszystko zrobić, gmerać w pysku, grzebac w misce jak je...no wszystko...Co chwila podchodzi i pyrga mnie nosem zeby ja głaskac albo rozkłada sie na łopatkach i daje brzucha do drapania...Poza tym nie ma problemu z dogadywaniem sie z moja 10 letnia jamniczka...no poza tym ze jamnik sie upasł bo stołuje sie teraz dodatkowo w misce Marushy
Czego chcieć więcej poza takim przyjacielem????
Pozdrawiam Monika i Marusha
Marusha jest offline   Reply With Quote