Zitat:
Na co dzien niestety musimy zadowolic sie trawnikami i skwerkami w okolicy, ktore to niestety wszystkie sa upstrzone
|
My niestety mamy podobna okolice, mieszkamy w centrum , ratuje nas tylko bliskosc rzeki i tamtejszej "dziczy" i tak zasmieconej : ( I czeste wyjazdy do lasu i na Pasieke (gdzie zapraszamy na spotkanie : ))
Zitat:
Kamila, kiedy zaczelas podawac Fany surowe mieso ( i czy w ogole?). Nasza Halla dalaby sie pokroic za kawalek surowizny, jednakze skontaktowalam sie w tejsprawie z Milosem, ktory odradzil mi na razie wprowadzanie surowizny do diety. Jak to wyglada u Was?
|
Miesko stosujemy jako atrakcje ( chyba troche dla wlasnej satysfakcji - taki psiak szczesliwy : ) ) szczegolnie pomocna w szkoleniu, albo dla chwili spokoju (duza kosc),
jak Fany byla mala , to dostawala na nagrody podgotowane piersi kurczaka (pokrojony w kawalki dobrze sie zasusza i daje przechowywac i nosic w kieszeni )dlatego ,by nie dac sie zaskoczyc rozwolnieniom (nieuniknionym od surowizny podawanej sporadycznie - u nas prawo miejskie i policja municypalna gorsza jak psy tropiace : ( )
jako dodatek do karmy - jechalismy na Purynie dla szczeniat duzych ras- dostawala podgotowane chrzesci np. kolano cielece , (znow za duzy kawalek kosci moze powodowac biegunke lub wymioty) teraz pojawily sie preparaty dla ludzi na stawy , mozna je stosowac w odpowiednich dawkach dla psow , jako uzupelnienie karmy bez takich dodatkow (podobne dzialanie ma olej lniany , ale poza mna nawet Fany go nie ruszy : ))
aha, jeszcze wazna jakosc surowego miesa, oczywiscie tylko to z gornej polki : ) kurczaczek, cielecinka, jagniecinka , kozlatko , podroby tez sa fajne , ale latwiej o nadmiar lub niedobor jakiegos pierwiastak przy za duzyc ilosciach;
tu nalezy sie zastanowic czy tani supermarket czy farma nie ma w sobie wiecej szkodliwych ulepszaczy niz miesa : ) (Peronowka ma raj ...)
i niestety po surowiznie pies jest bardzo klopotliwy towarzysko : )))
Jakis czas temu oprotestowalam sposob Pavla , na karmienie szczeniakow wylacznie surowym miesem, wiec zeby nie wygladalo na rozdwojenie jazni przedstawiam sprawe od mojej strony : ) (popartej literatura nauk. : ))
do momentu wprowadzenia na rynek psiej karmy mieso - wszelkie jego postacie byly podst. skladnikiem zywienia; jest karma problem z glowy : )
bo taka dieta nie moze sie opierac wylacznie na miesku , dodatki warzywne , tluszczy roslinnych etc. jako zrodla potrzebnych elem.biologicznych, mineral.,wit.
wtedy nalezy uwzglednic zapotrzebowanie psa na w.w odpowiednio do wieku , kondycji, pracy , a takze mozliwosci przyjecia pewnej ilosci pokarmu, stopnia jego trawienia , wchlaniania i wykorzystania powyzszych skladnikow ; na oko tego zrobic sie nie da : )
stopien trawienia i przyswajania produktow zalezy od st. przetworzenia, w wypadku miesa im bardziej surowe, tym lepiej jest trawione i przyswajane
ale by nie popasc w skrajnosc : na spacerach spotykamy pania z CaneC. , ktora chwali sie wylacznie miesna dieta pieska, jeszcze zaprawiana zoltkiem, w ilosciach zaleznych od pieska : );
pomijam koszty, ale bilans pokarmowy takiego zarcia moze byc tragiczny , nadmiar energii, niedobory mineral-wit, podniesiony testosteron...
przy wlasnej kuchni naprawde trzeba sie troche glebiej pobawic w dietetyke
caly proces obliczeniowy mozna pominac kupujac gotowy worek dobrej karmy z tabelka dawkowania : )
znow przydlugawo, lepiej przerzucici dyskusje na wystawe : ) gdzie juz sie wybieramy
pozdrawiam
Kamila i Fany