Quote:
Ulatwia, jesli chodzi o rasy "naturalne". Ale wilczak ma problem z psami odmiennymi. Mam wrazenie, ze trudniej je akceptuje (bo nie rozumie). Ale jesli wychowywany byl w miejscu, gdzie ma mozliwosc spotykania roznych psow, przyzwyczaja sie. Jednak widac roznice w spotkaniu CzW+inny pies, a CzW+drugi CzW...
|
oj ma problem
zwlaszcza tu w Stanach kiedy pojdzie sie do parku dla psow
i wilczak spotka sie z tymi rozpieszczonymi pieskami
chce pogadac
a tu nic
one tylko wiedza co to TV cola i chipsy

takie parki to dobre rozwiazanie psy moga sobie spokojnie pobiegac
i teoretycznie jest to doskonale miejsce do socjalizacji z innymi psami
problem jednak polega na tym ze wiekszosc psow niecierpliwie spoglada na
wlasciciela jakby
pytaly ile czasu zostalo im do ich ulubionego serialu

oczywiscie troszke przesadzam
raz w tygodniu spotyka sie zgraja psow ktore naprawde lubia niezla zabawe
a jest gdzie sie bawic polana lasek zarosla no i wielki wielki staw
w takim towarzystwie wilczak musi tylko zalapac troszke angielskiego
i juz wkupuje sie do klubu
... oczywiscie najwieksze powodzenie ma u pan

ale z cala reszta tez sie dogaduje jesli tej reszcie da sie troszke czasu na
to by zrozumiec wilczaka
znajoma labradorka z ktora mielismy okazje pomieszkac troszke na kazdy
usmiech Bhimusia reagowala panicznym strachem
i obrona pt ucieczka + szczekanie na wszelki wypadek to moze sie wystrasze
...
po dwoch miesiacach jednak sie czegos nauczyla i teraz sama jest postrachem
wszystkich psow w okolicy kiedy
postanawia sobie z nimi pogadac .... i o dziwo u tego slodkiego tlusciocha
odezwaly sie uspione przez wiele lat instynkty mysliwskie
jednym slowem wilczak to najlepszy psychoterapeuta psi

musi miec tylko czas aby ktos go zrozumial
w takim razie pozostaje tylko otworzyc gabinet i wniesc wygodna lezanke

i
podrzucic mu cos o psychoanalizie
R&F