O, za okulary to ja już bym była zła....
Do listy dopisuję
uwaga uwaga
pękniętą wargę!
Swoją, rzecz jasna. Bawilismy się , a ja niefortunnie się schyliłam i jak mi kolega Varg nie przywali łbem w buzię.... O zły wilczaku! Jakbym została znokautowana

)
Varguś aż sam był zdziwiony, bo łepek tez go trochę od tego zabolał....