Myślę, że to dość aktualny temat, bo sporo osób świeżo odchowała/ odchowuje wilczakowe szczeniaki, a widać, że wkrótce będzie sporo nowych miotów...
Proponuję podzielić się pomysłami jak najlepiej zabezpieczyć dom przed pomysłowością i inwencją szczeniaków. Mieszkamy w różnych rejonach kraju, w miastach i na wsi, w domach i mieszkaniach. Nasze psy mieszkają z nami albo w kojcach... każdy ma innych styl życia, ale skoro każdy szczeniak wilczaka jest spokrewniony z pozostałymi - przeważnie mają podobne (czasem szalone) pomysły...

To nie ma być temat o szkodach które psy zrobiły, ale raczej o naszych małych wynalazkach, urządzeniach i pomysłach racjonalizatorskich które zwiększają bezpieczeństwo szczeniaków w domu i w ogrodzie. Niekoniecznie takich na pozostawienie psa samego, ale takich, które spowodują, że właściciel nie będzie się stresował i zrywał jak szalony kiedy maluch wyjdzie sam do innego pokoju...
Chodzi też o to, żeby każdy z nas nie musiał dochodzić sam do tego, co ktoś inny już wymyślił i co nieźle funkcjonuje. Fotki mile widziane, a także instrukcje jak zabezpieczenia wykonać. Co prawda zasadniczo w pełni zgadzam się Przemkiem, który twierdzi, że najskuteczniejsze jest 100% konsekwentne FUJ, NIE, albo NIE WOLNO, ale ... czasem trzeba tej minuty, żeby zauważyć, że trzeba powiedzieć NIE
Np. u nas hitem antyalergicznym okazało się mycie podłóg płynem do higieny intymnej

, rozebrane na części ociekacze do naczyń przytwierdzone do ściany zabezpieczają dostęp do kabli doprowadzających prąd do pieców kaflowych, kabel do internetu został ukryty pod mosiężnym kątownikiem, w kontaktach założone są zabezpieczenia dla niemowlaków kupione w SMYKU. Klucze do wszystkich drzwi w mieszkaniu to absolutny mus, bo 4 mies. szczeniak potrafi już otworzyć drzwi uderzając łapą w klamkę.
Mamy jeszcze nierozwiązany problem rozsuwanych drzwi szafy w przedpokoju, tzn. zabezpieczenia jeszcze działają (kupione w SMYKU elastyczne ograniczniki na dużej wysokości i pryskanie dolnych szyn gorzką substancją), ale podejrzewam, że już niedługo....

Dlatego wdzięczna będę za każdy sensowny i praktyczny pomysł...