Pisałam kiedyś na forum o zwyczaju obsikiwaniu obozowisk przez nobliwych naukowców (np. geologów 

)  pracujących w odległych rejonach Kanady, itp. 

 To stara jak świat metoda odstraszania dzikich zwierząt które nie dążą do konfrontacji z człowiekiem

 Inna - to puszczanie wycia wilków, które wtedy uznają ten teren za zajęty przez inną watahę i trzymają się z daleka. Ostatnio stosowano ten sposób z dużym powodzeniem chyba w jakiejś miejscowości w Bieszczadach...
Żadna z tych metod nie nadaje się jednak do stosowania w mieszkaniu w kamienicy 
