Jak jest z Waszymi Wilczakami - śpiewają do Księżyca lub podczas nieobecności pana płaczą, czy może jedynie szczekają?

A próbowaliście jakoś nakłonić swego wilka do wycia? Macie jakieś sposoby? Czy może one z wiekiem zaczynają śpiewać, muszą do tego dorosnąć?

Napiszcie, jak jest i bylo u Was...

Pozdrawiam
Agnieszka z Vargiem i Bingasem