Quote:
Originally Posted by btd
Zaraz wyjdzie że trzymanie na łańcuchu przy budzie to super sprawa 
|
Jesli chodzi o sssmoka to ma calkowita racje. Czy tego chcemy czy nie MUSIMY brac pod uwage, ze istnieje roznica w mentalnosci ludzi i hodowcow.
W Polsce, gdy wybierasz szczeniaka w kazdym poradniku znajdziesz tekst: DOBRY HODOWCA WYCHOWUJE SZCZENIAKI W DOMU. Zly trzyma je w kojcu. To samo promuje Zwiazek Kynologiczny.
Teraz zerknijmy na Niemcy - tam hodowca ZANIM zacznie hodowac musi pokazac, ze ma warunki, czyli KOJEC odpowiedniej wielkosci. Nie ma szans na domowa hodowle w blokach.
Idziemy na poludnie - Czechy i Slowacja. Oczywiscie masz hodowle domowe, ale czesto dlatego, ze nie maja "lepszych" warunkow, czyli ogrodu i kojca. Pies nie jest zwierzeciem na kanape, ale do ogrodu. Progu domu nie przekracza. Oczywiscie obecnie ulega to juz zmianie i widze, ze nowe pokolenia hodowcow podchodza do sprawy inaczej. Coraz czesciej widuje szczeniaki w domu ALBO widac o wiele wieksza troske o szczeniaki zyjace w kojcu (a raczej spedzajace tam noc). Ale wiekszosc hodowli bazuje nadal na kojcach.
OK, czas na Wlochy. Tam osoby poszukujaca szczeniaka skieruja swoje kroki do hodowli PROFESJONALNEJ. Czyli 20 suk w kojcach, budynek gospodarczy z przedszkolem. NIKT Wam tam nie powie, ze np Passo del Lupo jest rozmnazalnia. Nie - uslyszycie, ze to profesjonalna hodowla majaca poziom... Oczywiscie i to sie zmienia, bo coraz wiecej osob widzi, ze szczeniaki z malych hodowli maja lepsza socjalizacje (a co za tym idzie charakter), no i takie hodowle sa w stanie zaoferowac zwykle lepsze mioty (unikalne, a nie masowke).
Sssmok ma racje - nie mozemy "karac" innych za to, ze hoduja inaczej niz sie u nas przyjelo. Bo w ten sposob wrzucimy do jednego worka hodowle smabe, ale i hodowle fajne, ale dzialajace w innych realiach...