View Single Post
Old 11-12-2008, 14:15   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Po pierwsze mylisz sie:

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Bo nie był najwartościowszym szczeniakiem z miotu?
Dobrze wiesz, ze BYL najwartościowszym i dlatego mial zostac w Polsce... Ale nawet gdyby to byl NAJGORSZY szczeniak z miotu nie mialoby to KOMPLETNIE zadnego wplywy na to co bym robila i jak starala sie pomoc...

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Powyższy cytat z Twojej wypowiedzi Margo mnie zaszokował. Piszesz o psie, jego problemach z jedzeniem i zdrowiem, i unikaniu kontaktu przez hodowcę. Ty!?!, która sama dokładnie tak mnie potraktowałaś w momencie choroby Forasa, walki o jego życie, ignorowałaś moje maile, wiadomości na gg, smsy, telefony? Bo co? Bo nie był najwartościowszym szczeniakiem z miotu?
Fori, dobrze wiesz, ze tak nie bylo... Ja moge pomoc, ale wylacznie, gdy ktos CHCE pomocy... Nie bede radzic kiedy odrzucasz moje rady traktujac je jako jakis atak...

Forasa odebralas na spotkaniu w Poznej. Email na temat jego zdrowia jaki od Was dostalam przyszeld w LISTOPADZIE. Zawieral opis tego co maly przeszeld i m.in. tekst
"Nie pisałam o tym wcześniej, bo prawdę mówiąc cała fala chorób jaka zawisła nad moim Foraskiem zwaliła mnie z nóg."
Wybacz, ze nie pisalam, ale o chorobach NIE MIALAM pojecia. Nie jestes pierwszym wlascicielem, ktory z psa chce sie cieszyc sam i przez jakis czas nie ma z nami konktaktu... Skad moglam wiedziec, ze maly ma takie problemy...? Ze dopiero 4 wet zobaczyl, ze pies ma zapalenie pluc?

To co opisalas skonsultowalam z naszymi wetami, poszukalam na internecie informacji na temat problemow o jakis pisalas... Glowne pytania brzmialy "Jak bylo to zdiagnozowane", "Jakie sa wyniki" "Co bylo psu podane". Odpowiedz wyslalam, od tego czasu nie bylo od Was nic...
W styczniu do kilku osob, ktore nie mialy z nami kontaktu wyslalam LISTY z prosba o przeslanie numerow rejestracji (w nadzieji, ze skoro nic nie pisza, to moze tak bedzie jakis odzew). Odpisalas, ze dla nas pies ty tylko papier... ZDECYDOWANIE nie byla to mila odpowiedz, ale mnie osobiscie ucieszyla, bo dzieki mialam choc pewnosc, ze Foras zyje i ma sie dobrze...

Zobacz, ze cala sprzeczka poszla o to, ze zezloscilas sie, gdy polecilam wykonanie oceny stanu zdrowia u innego lekarza (polecilam swietna klinikie niedaleko Was) i poprosilam o SZCZEGOLOWE dane... Gdy jeden wet mowi, ze 3 miesieczny pies jest nieuleczalnie chory, ma moczowke i dysplazje i ogolnie lepiej go uspic, to nie jest chyba dziwne, ze jako hodowca chcialabym wiedziec na jakiej podstawie zostalo to ustalone i jakie pies ma wyniki i MIEC SZANSE skonsultowac to z ludzmi, ktorzy lecza psy od lat i ktorym ufam. Niestety do dzis nie napisalas na co Foras byl leczony, co znaleziono, na jakiej podstawie i jakie mial wyniki...
Zdenerwowalo Ciebie to, ze chcialam jakos pomoc i zrobic to w jak najbardziej fachowy sposob, a nie tylko za pomoca slow "jestesmy z Wami". W przypadku gdy na kazda forme RZECZYWISTEJ pomocy reagowalas jak na atak na siebie i swojego weta nie moglam zrobic NIC wiecej... Nie dalas mi nawet takiej szansy...

_____
Wyhodowalismy juz 80 psow - w takiej ilosc trafialy sie nam rozne rzeczy. Czasem byly to 'glupotki', czasem powazne rzeczy... Mamy po reka na serio fajnych wetow, bo wiedza, kiedy nie potrafia na cos odpowiedziec i wysylaja nas do ludzi w Polsce, ktorzy sa w stanie ocenic co psu dolega...
Nauczylismy sie tez nie ufac do konca wetom, bo trafialy sie juz takie "cudowne" choroby - i dopiero ponowna ocena przez innego weterynarza (np specjalizujacego sie w danym problemie) obalala bledna diagnoze. Bywalo, ze po poprawna ocene wynikow trzeba bylo sie zwracac np do laboratoruium w USA. (oplacalo sie, bo wyszlo, ze wet chcial leczyc ZDROWEGO psa mowiac, ze wyniki sa nieprawidlowe).
Czasem diagnoza speca brzmiala tak samo jak domowego weta wlascicieli - ale wtedy mielismy PEWNOSC co psu dolega.
Jednak ZAWSZE podstawa jest to, ze nie majac ze soba psa potrzebujemy wiedziec jakie ma wyniki i co sugeruje wet... W "ciemno" nie jestesmy w stanie zrobic nic... NIKT nie jest....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote