View Single Post
Old 11-12-2004, 12:23   #16
leśniczyna
Member
 
leśniczyna's Avatar
 
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
Default

mój luby skończył ratownictwo. Jeśli zamierzasz pracować w karetkach pogotowia, to przygotuj się na ciężką pracę. Mój piękny nie jest knypkiem - ponad 190 cm i niezła waga, a czasem, gdy wraca z pracy, to 'jego kręgosłup woła o pomoc' tak poważnie - to naprawdę cieżkie, bo musisz razem z kierowcą NOSIĆ nosze, a wiesz.. kobieta 150 kg na Ciebie i kierowcę, a trzeba opuścić z karetki wtedy.... Michał czasem jeździ do osób psychicznie chorych, którzy biegają z nożami lub chcą podpalić... Raz pojechał do rodziny, gdzie wszyscy byli pijani i bili się. Syn ojcu rozbił szczęke, twarz tak napuchła, że nie było widać nic oprócz krwi i opuchlizny. Odmówił drutowania - pewność, że umrze, a pijana matka kiwała się i śpiewała 'kiedy ranne wstają zorze".. wiem, żę to brzmi śmiesznie, ale... NIedawo pojechał do kobiety, która miała nogę jak słoń, a na powieżchni balony ropy wielkości jajek kurzych... lekarz mówił, że takie przypadki jużtylko w Afryce można spotkać... albo na Archiwum X, bo o tym też raz było. A koledzy-ratownicy, przynajmniej w naszych stronach- są że tak powiem-mało hmm.. po prostu niski poziom trozmowy. Różnie możesz trafić, to cięzka fizycznie praca, po 12 godzin, często na nocki, a misiek na całe doby będzie chodził od stycznia... Jeśli chcesz, to może z Tobą porozmawiać przez e-mail, może to Ci coś pomożę? Bo szczytny cel, to, co się robi także mnie się podoba, ale praktyka czasem... może to w naszym regionie tak - podlasie- a w innych inaczej, ale jego rodzice tez w ratownictwie pracuja...
Jeśli chodzi o ratownictwo z psami, to jest to coś innego, chyba nawet bardziej wyczerpuje psychicznie, ale ... To chcę spróbować - jeśli b. miała odpowiednie predyspozycje - tego nie wiem, póki nie zacznę szkoleń - to ...
leśniczyna jest offline   Reply With Quote