Quote:
Otoz "zagania" dzieci podczas spaceru do reszty ludzkiego stada.
Bylismy w ciezkim szoku, biorac pod uwage, ze ani nie nasze dzieci (stado
stworzylo sie na kilkanascie godzin), ani nikt psa takich zachowan nie
uczyl. Doszlismy zatem do wniosku , ze mamy ......... wilka pasterskiego
|
Tak, tak i jeszcze raz tak!!! Tina robi dokładnie tak samo, tez nie trenowana w tym kierunku

Ciągle zagania towarzystwo, kiedy grupa na szlaku górskim sie rozciąga biega nerwowo od podgrupki do podgrupki i pilnuje czy nikt się nie zgubił. Zwłaszcza "popędza" najmłodszych. Bezbłędnie rozpoznaje, kto należy do stada, a kto nie, nawet jeśli stado zebrało się tylko na jedną wyccieczkę.
Jak widzi torbę podróżną albo plecak, staje się najnieszczęśliwszym psem pod słońcem i dawniej często obrażała się na członka rodziny, który wyjechał. Po jego powrocie potrafiła udawać 'wielka milczącą pogardę' nawet dwa dni....

Teraz już wie, że jak ktoś wyjezdżą, to nie jest akcja przeciwko niej i nie reaguje tak nerwowo....
Quote:
...jeszcze jedno, ona nie lapie dzieciakow zebami i nie szczypie tylko traca glowa!
|
Szara potrafi zastawić w poprzek ciałem drogę dziecku, które chce się oddalić od grupy i przy tym piszczy, wołając w ten sposób o wsparcie....
Czy wasze wilczaki tez w domu układają się centralnie w przejściu, tarasując korytarz i mając oko na cały dom?