Rona - bardzo mi sie podaba ten Czechoslowacki Aniolek, brawo!
Agnieszka - masz racje, wilczaki sa na tyle mloda rasa ze trafiaja sie zupelnie rozne charaktery, Twoj Varg jest bardziej spokojny i zrownowazony i to jest dla niego plus a nie ze "jakis nienormalny"

wiem zartowalas...
Amber tez prawie nic mi nie zniszczyl, wogole nie znam tych problemow z "dzikim zwierzatkiem siejacym zniszczenie"

, nie wiem czy to geny czy co innego...
wlasciwie jako wlasciciele wilczakow robimy z nimi spory "eksperyment" na sobie, czyli przenosimy rase z kojcow na "pokoje"
dla nas to normalne ze pies mieszka z nami ale TAK NIE JEST w wiekszosci przypadkow w Czechach, Slowacji, w krajach zachodnich
tam jest inne podejscie do psow, one zwykle mieszkaj w kojcach, nie jest to dla nich zle, po prostu inne, dla nas nie pojete...
No i jako eksperymentatorzy ponosimy tez koszty tych prob, okazuje sie ze niektore psy faktycznie lepiej sprawdzalyby sie w kojcu, nie nadaja sie do domu, albo nie da sie z nimi mieszkac
Moze z czasem wyselekcjonujemy w Polsce (na potrzeby naszego "rynku"

) takie linie spokojniejsze, bardziej "cywilizowane",bo i takie psy sa - jak Twoj Varg,ale musimy to
sami zrobic, nikt tego przedtem nie potrzebowal
to jest tez czesciowo odpowiedz dla Sebastiana, moze ludzie np Panstwo Bednarscy czy Panstwo Peron nie mieli takich problemow wychowawczych i dlatego np oni o tym nie pisali, a moze inni mysleli ze to tylko ich problem i tez sie nie odzywali...
tak czy inaczej dobrze ze jest taka dyskusja, teraz juz
ludzie wiedza a Tobie Sebastian pozostanie chwala eksperymentatora
(no i przeciez sie nie poddaje, twardy jestes gosc)