Quote:
Originally Posted by wilczakrew
W takim razie jak wyeliminować sytuacje, ze właściciel wilczaka kupuje go sobie dla szpanu.
W tym kontekscie obale wszystkie argumenty.
Nikt nie jest w stanie tego wyeliminować.
Tak samo jak tego, ze zwykli ludzie coraz częściej bedą się decydowali na zakup wilczaka bo Onek im nie będzie wystarczał.
|
Obalisz argumenty na co? Nie musisz nikomu udowadniać, że na świecie są głupi ludzie. Byli, są i zawsze będą. Ale idąc tropem rozumowania jaki tu prezentujesz należałoby całkowicie zakazać hodowli psów - bo niektóre mogą być niebezpieczne.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Dla mnie obrona jest zupełnie czymś zbędnym przy wilczaku bo jemu nie jest to do niczego potrzebne i jak dla mnie taki test nie jest w stanie pokazać nic o psie.
|
Użytkowość rasy polega na tym, że psy są przez człowieka szkolone i wykorzystywane w określnonym celu. Oczywiście psu nie jest to do niczego potrzebne - potrzebne jest człowiekowi. Kwestionujesz sensowność testów wytrzymałości - bo kto będzie biegał z psem 100km. Podważasz wartość testów obrony - bo psu i Tobie nie jest to do niczego potrzebne. Pytam ponownie - hodowcy mają dobierać psy żeby dobrze prezentowały się na kanapie i w ogródku? Jeśli cechy wilczaka Ci nie odpowiadają weź psa innej rasy.
Generalnie im więcej testów będą przechodzić psy tym lepiej dla rasy. Hodowcy będą mieli więcej informacji przy planowaniu kojarzeń. Rozmnażanie psa, który żadnych testów nie przechodził, jest dla mnie trochę nieodpowiedzialne - nie wiesz co taki pies może przekazać. Nie ocenisz tego na podstawie wyglądu. Nawet jeśli spędzisz z psem jakiś czas "na jego terytoruim" nie poznasz dobrze jego charakteru. Żeby dowiedzieć się co "w psie siedzi" musisz postawić go w stresującej sytuacji.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Stanowczo mówię nie dla obrony bo uważam, ze w wilczaku nie nalezy wzbudzać niepotrzebnej agresji.
|
Dalej uparcie mieszasz obronę i niepotrzbną agresję.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Jeśli u wilczaka agresja jest spowodowana błędami w wychowaniu to zawsze można to zmienić. Jesli jest to już daleko idaca skaza na psychice psa to niestety nie.
Nikt takich psów nie eliminuje i żaden test nie jest w stanie tego sprawdzić.
|
Wzorzec wyraźnie wymienia agresję jako wadę dyskwalifikującą więc chyba jednak eliminuje. Na pewno nie wszystkie ale nie przesadzaj z tym czarnowidztwem. Agresja może nie ujawnić się przy przejściu przez grupę ludzi w trakcie standardowego testu ale to nie znaczy, że jest nie do wykrycia. Test charakteru na bonitacji nie znalazł się bez powodu.
Tu ukłon w stronę Eurysiów - nie wiem czy pozorant z kijem jest najlepszym rozwiązaniem, ale na pewno test powinien odbywać się bez przewodnika. Na przykładzie Zmory bardzo dobrze widać jak zmienia się zachowanie psa kiedy ma za plecami wsparcie i kiedy czuje, że jest sam. Teraz jest dużo lepiej ale ciągle jest ślad tego, że przez chorobę długo nie wychodziła z domu.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Jeśli pies lękliwy taki będzie, ale nigdy nie zaatakuje człowieka.
|
Pies lękliwy kiedy poczuje się w sytuacji bez wyjścia zaatakuje z całą pewnością zaatakuje - jak każde zwierze broniące własnego życia.
Nikt nie musi go tego uczyć.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Czy w przypadku kiedy sami go tego nauczymy poprzez testy nie zacznie tego robić - dla psa moze wtedy to być dobra metoda odstraszania . Nie mam nic przeciwko treningom obronnym ale nie dla wilczaka.
|
To w końcu testom czy treningom?
Zgadzam się, że nie każdy wilczak powienien przechodzić test obrony. Zwłaszcza, że dobrych pozoroantów nie ma zbyt wielu, a kiepski może po jednym spotkaniu zapewnić długie tygodnie odkręcania psa. Natomiast podstawowy trening np taki jak prowadzi Pavel w Późnej polecałbym każdemu właścicielowi wilczaka. Pozwala on w kontrolowanych warunkach poznać reakcje psa i popracować nad ich opanowaniem.
Wracając do tematu - uważam, że test powinien być podzielony na kilka etapów. Pierwszy sprawdzałby głównie charakter psa i jego socjalizację.
Jeśli na takim teście wyszłoby, że pies ma stabilny charakter, mógłby za zgodą właściciela podjeść do drugiego etapu - sprawdzającego typową obronę.
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Dziś miałem już problem bo wcześniej tego nigdy nie robił i sam zaczoł się agresywnie zachowywać do innego psa bez powodu.
Wiem powiecie, ze dorasta. Tylko dlaczego taka zmiana nastąpiła w ciągu 24 godzin. Zrobił się pewniejszy i zdał sobie sprawe ze swoich możliwości ?
|
Ależ on miał bardzo dobry powód do agresywnego zachowania. Na JEGO terytorium pojawił się konkurent. Zmiana nastąpiła szybko bo wilczaki szybko się uczą

Jak napisała Gaga - poczuł jak to fajnie spuścić komuś łomot. Niestety taki wiek kiedy pies przestaje używać do myślenia głowy a zaczyna innej części ciała.
Z tego co rozumiem próbujesz wykazać, że jak pies przejdzie test obrony to nauczy się atakować ludzi. Istnieje taka możliwość - jeśli trafisz na kiepskiego pozoranta. Tylko dla mnie to jest powód żeby pilnować aby testy były przeprowadzane przez doświadczone i odpowiednio przygotowane osoby, a nie zrezygnować z nich całkowicie.
Po treningu w Późnej pozorant podchodził do psa na spokojnie, dawał się powąchać, bawił się. Pomagał nauczyć psa kiedy reakcja obronna jest pożądana, a kiedy psu nie wolno tak się zachowywać. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po testach również prowadzone były takie zajęcia.