Quote:
Originally Posted by Rona
Nie chcesz chyba powiedzieć, że masz zamiar "wychowywać" DeMolkę, czyli WILCZAKA metodą doktora Spocka - czyli bezstresowo? 
|
Mam prosta metodę. Strzał w dupe albo pysk, i won do kąta na poł godziny.
Na razie az tak radykalny nie jestem, bo i dziecię małe, ale jak podrośnie to będzie wiedziała kto tu głównie gryzie
Zawsze byłem jak wilk. Choc to przenosnia ale..
doglądałem stada, patrolowałem teren, znaczyłem co moje by inni wiedzieli. A jak ktos przeginał to czuł me zęby na swym futerku.
Nie mam problemów z zrozumieniem psiej natury.
Nie mam takze problemów z akceptacja tych zasad.
Mam tylko problemy ze zrozumieniem człowieka.
I z tym chyba sobie juz nigdy nie poradzę.
Tak jak dr Spocka nie kumam