To ja mam takie pytania o haskiego bardzo żadko.
Raczej wszyscy mówią jaki wilczek oczywiście mając na myśli Onka.
Raz nawet moja koleżanka w pracy prowadziła bardzo ożywioną dyskusje na temat Wilczaka. Pan, który kiedyś hodował Onki dał sie zabic, ze to Onek z wilczym umaszczeniem, Ja nie prostowałem ale koleżanka się zająkneła i powiedziała, ze to czechoslowacki wilczak na co pan stwierdził, ze mu bzdury opowiada bo takiej rasy nie ma i on wie lepiej. Ja skończyłem dyskusje i skwitowałem, ze to kundel i nie jest rasowy.
Innym razem wracając z Budapesztu zatrzymaliśmy się na słowacji przy markecie.
Podszedł do mnie młody słowak i zapytał co to za pies więc mu powiedziałem , ze to ich rasa i tak się nazywa. Jego odpowiedz była ciekawa. Stwierdził, żebym sobie z niego jaj nie robił bo to wilk, a oni takiej rasy nie mają.
Większość ludzi jednak pyta z zaciekawieniem czy to pies czy wilk i zaraz dodaje, ze wilków to trzymac nie wolno. Wtedy mówie co to za rasa.
Kilkakrotnie nawet mi sie udało spotkać znawce rasy i z takim niedowierzaniem w oczach podchodzili z pytaniem czy to właśnie ta rasa. Oczywiście zaraz były pytania czy faktycznie jest taka niebezpieczna jak piszą w internecie.
Pytania sa różne i zalezą jednak od cześci polski w jakiej się znajdujemy.
W Bieszczadach usłyszymy inne pytania, na śląsku inne w wielkopolsce też inne, a na mazowszu to już nie wspomne.
Tak jak napisała Gaga jest pewne podobieństwo do haskiego choćby ze względu na budowe, maske, kolor sierści. Takie pytania będą zawsze.
|