Quote:
Originally Posted by Klara
Wiem że za jakiś czas będzie mi brakować tych chwil które mam teraz, dorastanie, poznawanie się, i ciągłe psoty, czasem samej Luny, a czasem nasze wspólne  Masz rację, kiedy patrzy się w te dwa czarne węgielki i widzi tą nadzwyczajną inteligencję istoty która tak krótko jest na tym świecie, i kiedy w nocy przychodzi się przytulić wtulając mordkę i tak zasypia podczas gdy dwie tylne łapy nadal stoją na ziemi, nie można jej nie kochać 
|
Bardzo to miłe czytać jak Ktoś tak pisze.
To chwile gdy człek zaczyna znów wierzyć choć trochę że są na tym świecie jeszcze ludzie myślący podobnie, że to nie mi popieprzyło sie juz zupełnie :-)
Quote:
Originally Posted by Klara
Co do wzajemnego gryzienia. Nic tak nie działa jako reprymenda dla małej wilczycy jak groźne spojrzenie połączone z warczeniem, w zależności od stopnia przewinienia, od pokazania zębów po "zaatakowanie". Mała od razu się uspokaja, zwykle najperw ucieka, po chwili przychodzi i grzecznie się kładzie. Klapsy są dla niej bez sensu, robi tylko zdziwioną minę i próbuje nawet na mnie strasznie groźnie szczekać!!! 
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wam za to że jesteście 
|
No ja mam z tym własnie problem. Gapię sie deMoli prosto w gały jak bym chciał ja zahipnotyzować, warczę, pokazuje swoje zębiska i...
Gówno :-)
Mała ma radochę że Pańciowi odbiło :-)
Może jak podrośnie to zmądrzeje :-)
Ma ktoś patent jak takiemu małemu debilowi zdecydowanie pokazac co znaczy warczenie i gapienie sie prosto w oczy?
Nawet już ją pare razy ugryzłem, ale to dalej nie pomaga
I dzięki Klaro za ciepłe słowa.
Jesli los pozwoli nam sie spotkać - przytule Cię jak tylko najczulej potrafię.
A Wy! Tam na ławce, co sie rechotacie!
buziaki Klaro
p.s. DeMola przesyła dwa pisknięcia i jedno półminutowe wycie dla Luny :-)