Quote:
Originally Posted by Ynk
p.s. Margo, nie mogłem się do Ciebie dodzwonić od Milana, chyba nie wiedziałaś kto dzwoni, co? :-)
|
Hmmmm....predzej nie wiedzialam o zadnym telefonie....
Quote:
Originally Posted by Klara
Wczoraj rozłożyła na czynniki pierwsze swoje nowiutkie spanko za ponad 200zł, zapomniałam poprosić o jakiś model ze stali
|
My dalismy sobie spokoj jeszcze przy Bolu. Najpierw chcielismy aby podrozowal jak krol, ale piekne legowisko wytrzymalo 100 km. Czyli nawet nie dowiezlismy go do domu...
Quote:
Originally Posted by Klara
Teraz gazety pożera w oszałamiającym tempie, osikane lub nie, drze na strzępy
|
Zupelnie jak Balrog. Na poczatku byla wesolo, bo Przemek nauczyl sie dbac o porzadek w swoich czasopismach.

Ale teraz przerodzilo sie to w manie i biada, jesli Mlody zobaczy kawal papieru lub papier toaletowy....
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
U nas też tak było - Varg np. szedł po schodach, stanął nagle na środu i leje  I też potrafił "dolać" w domu, nawet, jeśli przed chwilką się załatwił na podworzu.
|
To zawsze problem generalizowania - szczeniak zalatwia sie tam, gdzie zalatwial sie u hodowcy. Jesli mial wybieg, to szybko zalapie, ze ma sikac na dworzu. Jesli wychowywany byl w domu lub w klatce, to zwykle chce sie zalatwiac na podobnym podlozu....
U nas ciekawie byla z nauka u Bola - mowilismy fuj, gdy chcial sikac w domu i bralismy na spacer. Maly blad i Bolo zle zrozumial nasze starania. Pomyslal, ze chodzi o zatrzymywanie sie by mogl sie zalatwic

i potem juz sikal w marszu....