Afficher un message
Vieux 06/02/2009, 13h15   #3
Grin
Wilkokłak
 
Avatar de Grin
 
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
Par défaut

Fajne są takie zabawy.
My też nie zamierzamy z nich rezygnować. Jednak trzeba przynać, że u takiego kilkunastotygodniowego szczeniaka gryzienie jest upierdliwe; Nie ma toto ani wyczucia co do tego, jak mocno można ugryźć, ani co do tego gdzie, ani kiedy skończyć zabawę. A jak się nakręci, to...
Myślę, że z czasem się tego wszystkiego nauczy (wszystkie się w końcu uczą prawda? ). Już teraz jest lepiej niż było na początku.

Btw; dzisiaj przyszła go odwiedzić moja mama i stwierdziła, że "takiego psa to ona by nie chciała nawet przez 5 minut i że nasz Tobi (mieszaniec pudla) przy nim to był aniołek".

Dernière modification par Grin ; 06/02/2009 à 13h17 Motif: korekta
Grin jest offline   Réponse avec citation