Uwaga, wiadomości z ostatniej chwili:
Nieco przed 23.00 stało się coś, co - miejmy nadzieję - może oznaczać jednak zatrucie pokarmowe Varga, a nie jakiś wirus. Sprawa będzie do rozstrzygnięcia
Otóż nasz wilczek puścił niedawno takiego bąka, że gości sprawie wywiało sprzed stołu wigilijnego, a pokój musielismy wietrzyć prawie 30 minut...

I co ciekawsze - Varg zrobił się po tym o wiele weselszy, jesli porównać to z ostatnimi czasy

No, chyba ze mu było po prostu wstyd
Jak już pisałam - sprawa będzie do rozstrzygnięcia. Dziś pobrano naszemu wilczkowi krew, jutro zadzwonimy albo pojedziemy (jeśli z psem znów będzie źle) po wyniki... Zobaczymy, co krew powie.
Pozdrawiam