Thread: Wegetarianizm
View Single Post
Old 21-05-2003, 00:35   #26
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: PoznaƄ, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default wege

Tyle sie nazbieralo o wegetarianizmie, ze nie wiadomo od czego zaczac!!
Chyba najlepiej od lampki wilczakowej nalewki prosto z Czech.
Dla mnie nalezy rozdzielic wege ludzi i wege psy.
Ludzie POWINNI byc wege, dla mnie jest to po prostu wyzszy stopien swiadomosci zycia wsrod zwierzat,
dowodzi szacunku dla zycia kazdej istoty.
Traktuje ta sprawe tylko na poziomie moralnym, umyslowym.
Jestem istota wyzsza , czlowiekiem, wiec stac mnie na to , zeby z sympatii i szacunku dla zwierzat wyrzec sie pokarmow miesnych.
Jestem madrzejsza, wiec otaczam je opieka i nie wykorzystuje swojej pozycji
Nie stawiam sie z nimi na rowni, ze niby one to by mnie....
Jestem wegetarianka od ponad 10 lat i wcale nie zostalam nia , bo nie lubilam miecha, to przyszlo z czasem.

Teraz bardziej przyziemnie. Czlowiek jest faktycznie wszystkozerny, jego soki strawia i zieleninke jak u kroliczka, jak i samego kroliczka.
Zeby mamy bardziej jak roslinozercy, male kly a duze trzonowce do rozcierania pokarmu a nie do szarpania.
Przewod pokarmowy jest zdecydowanie dluzszy niz u drapieznikow, do trawienia roslinek.
Ale poniewaz potrafimy tak dobrac jedzenie, zeby nie brakowalo np aminokwasow, wiec w sumie zdrowotnie nie ma sie co czepiac.
Jak kto zna umiar i ma zdrowy rozsadek, to sobie nie zaszkodzi czy je mieso czy soje.

No a pieski... i wogole zwierzatka to juz inna kwestia.
Tez popieram zeby nie eksperymentowac na szczeniakach.
Tez chcialam miec psa wege ale mi przeszlo. I nie chodzi tu o to zeby miec kanarka.
Duzo ludzi czuje niechec do zabijania zwierzat hodowlanych, zeby nakarmic domowego pupila.
Ja tez uwazam, ze to nie jest calkiem w porzadku, ale nie widze innego wyjscia.
Moje psy nie zapoluja same (chociaz Ava ciagle probuje), wiec ja robie to za nie.
Dolaczam sie do tych oczekujacych na w pelni zdrowa wege karme dla psow, choc nie wierze w jej istnienie.
Dlatego Amber dostaje karme nie wege, raz na jakis czas surowe miecho i inne psie smakolyki (uszy itd)

Na koniec o glodowce, bo Gaga umrze z ciekawosci.
To byl pomysl mojego tresera i teraz w pelni sie z nim zgadzam.
Nie mysle o piesku 2 mies, ale jak ma juz 4 to czemu nie.
Pieski maja glodowke raz w tygodniu. Ma to kilka zastosowan
~`wiedza ze trzeba byc gotowym na rozne sytuacje, np. dzikie wilki podobno czasami nie jedza wiele tygodni
~`oczyszcza sobie przewod pokarmowy, sa lekkie i chetne do cwiczen
~`najwazniejsze to ze bardziej czuja swoja zaleznosc od czlowieka, co u rasy tak samodzielnej jak wilczaki jest nie do przecenienia
a jak micha zawsze i tak jest to mozna kombinowac i bawic sie w niezaleznosc
~`dla psow krnabrnych badzo polecam, szybko pokornieja

Strasznie dlugo juz przynudzam, ale sami mnie sprowokowaliscie
mysle, ze nikogo nie mozna zmuszac i nie moda jest wazna , ale wewnetrzna chec i przekonanie
Jesli jeszcze nie zasneliscie
pozdrawiam
z wegetarianskim dobranoc

Elcia i jeszcze dlugo nie wege Amber
Ori jest offline   Reply With Quote