To jest kontynuacją posta zamieszczonego w tym temacie.
http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10451
Bo właśnie, wet radził, żeby rozważyć, czy przy okazji tej ewentualnej narkozy, nie zrobić od razu zdjęciu stawów. Argumentacja była taka (fakt, niepozbawiona racji), że skoro i tak byłby w narkozie, to kwestia jest w zasadzie tylko dodatkowej kasy, a mielibyśmy informację, pozwalającą w razie konieczności wprowadzić środki ostrożności, bez których w razie negatywnego wyniku, pies w wieku 15-tu miesięcy może się nadawać do wstawiania sztucznego biodra, a nie prześwietlenia (tak mniej więcej wet to ujął).
Pytam w zasadzie czysto teoretycznie, bo póki co nie dopuszczam do siebie myśli, że pozwolę Łowcę poddać działaniu narkozy z błahego (jak mi się wydaje) powodu, jakim jest to zapalenie grudkowe.
W każdym razie powiedzieliśmy, że przemyślimy sprawę.
Ale właśnie na skutek tego przemyślenia, zadaję sobie pytanie, że nawet jeśli ten wynik byłby niekorzystny, to co można zrobić ponad to, co już robimy?
(Pomijając już nawet fakt, że Łowca byłby chyba jedynym jak dotąd psem z Peronówki, który wymagałby endoprotezy w wieku 15 miesięcy

); przecież mieszkanie wyłożone jest antypoślizgowymi wykładzinami; od samego początku dostaje K9; wiadomo, że nie będzie się go przeciążać ani przy rowerze, ani w jakikolwiek inny sposów; po schodach nie chodzi, a o ewentualnym "futrowaniu" wapnem, już wiemy swoje,

więc czy w ogóle jest sens to robić?
Taa, chyba w ogóle wczoraj poczułam się trochę jak potencjalne źródło przychodów...