Quote:
> : ))) u nas zauwazam natomiast u Fany i Kota przejawy zlosliwosci ; ) nie
> po to by jesc, tylko wyskubac : asparagus , papirusy szt 2 i walczaca o
> przetrwanie paproc pteris (a juz tak dobrze jej szlo...) i wszystko sciete
> do korzenia , a zielone zostawione obok...
|
hehehe - moja ukochana dobermanka jako podrośnięte szczenię wcinała po kolei
wszystkie roślinki w doniczkach jakie posiadałam...

( do momentu kiedy
zjadła (zupełnie bezmyślnie

) ) miniaturową paprykę, która już miała
dojrzałe papryczki (czerwoniutkie i baaaardzo pikantne) na czubkach
łodyżek... Nie było mnie akurat wtedy w domu ale moja mama, która była
świadkiem wydarzenia stwierdziła, że nigdy nie widział psa, który miałby
biedniejszą minę...

)) Nora przybiegła do kuchni (po uprzednim
opróżnieniu miski z wodą) z językiem do ziemi i nieomalże siłą zaciągnęła
mamę do pokoju. Na miejscu przestępstwa mama szybko zorientowała sie co
spowodowało dziwaczne zachowanie naszej suni i uraczyła ją dwoma dodatkowymi
miskami wody. Od tej pory mogę obstawić leżenie pieski różnymi roślinkami i
niczego nie tknie

)))) Problem sam się rozwiązał - polecam zakup
papryczek

)))))
Miłka