http://miasta.gazeta.pl/warszawa/10,...15_kg_kup.html
I jeszcze:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/5,9...zdjeciach.html
Baaj był głośny, narwany, ale medialny. Chętnie udzielił wywiadu do radia, na komendę. Zaskoczył też kilku ludzi, że jak to nie zjada...

A i Magri chyba się troszkę przekonała do naszego kretynka. Panowie w strojach rycerskich, którzy ćwiczyli nieopodal jakoś go nie wzruszyli, a myślałam, że miecz zrobi na nim wrażenie.
Ja kamer nie lubię, ale słuszna sprawa, więc się skusiłam. Jutro będziemy w Wyborczej.