Quote:
> Żal wielki! Jak widać chyba zabrakło sędziemu wyobraŸni i chyba
> trochę dobrej woli.
|
Obserwujac jego ocene wydaje mi sie, ze problem tkwi w czyms innym. Sedzia
za kazdym razem byl bardzo ostrozny (az do przesady). Daje sobie reke uciac,
ze kiedys mial bardzo nieprzyjemne spotkanie z wilczakiem (moze nawet nie
jedno) i stad taka reakcja i takie podejscie....
Quote:
> Z jednej strony słyszałam z wielu Ÿródeł , że szczeniakom wiele
> się wybacza
|
Zgadza sie. Wydaje mi sie, ze troche sie sedzia zagalopowal. I chyba sam tak
tez uznal, bo potem znacznie zlagodnial.... Ela miala pecha, ze wpadla mu w
rece jako pierwsza....
Quote:
> z drugiej strony podejĹcie z nienacka do psa i złapanie go za
> jšdra jest raczej doĹć ryzykowne (tak mi się przynajmniej wydaje).
> Joanna i reszta krewnych i znajomych halika
|
Tak jest. Cala ta afera trzeba zrzucic jednak na karb zamieszania. Coz, po
prostu pech, jakiego nie da sie przewidziec. Bo nie mozna powiedziec, aby
Amber nie byl przygotowany do wystawy i trzeba bylo bardziej cwiczyc....A
tym bardziej, ze jest agresywny....
Ehhhh.....Ela odbije sobie na nastepnych wystawach...

)))
Pozdrawiam,
Margo