
Hej!
Każdy zasługuje na drugą szansę (tu się Grzesiu zgadzam), mimo tego nawet......
Może jak Sariel będzie chciał faktycznie innaczej poprowadzić maluszkę - znaczy lepszy socjal, to sobie będziemy organizować jakieś śląskie spotkania (chociaż w związku z tym, że moje serce Zagłębiu S. oddane, to nazwa "śląskie" jakoś mnie mierzi, ale co tam....) i każdemu z nas one wyjdą na dobre - tym bardziej, że to pół rodzina

, więc może nauczymy się wspólnie rozwiązywać pojawiające się wilczakowe-problemy.