Quote:
Originally Posted by Gaga
Jaskrawa kamizelka w przypadku napotkania takiego elementu z bronią w ręku nezwykle ułatwia strzał... 
|
Nie przesadzajmy. Nie jest tak, że myśliwi biegają po lesie i strzelają do wszystkiego co się rusza. Ostatecznie jakieś przepisy obowiązują - np. ustawa o ochronie zwierząt:
"3. Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio."
Pies w kamizelce nie może, tak myślę, zostać uznany za zdziczałego.
Jeśli natomiast chodzi o to, że psy myśliwych (ras myśliwskich) są super bezpieczne - to tak nie jest. Również padają ofiarą, jeśli zdarzy im się zagubić. Nawet czasami piszą o tym w prasie.
Bo niestety jest tak, że czasami - ludzie chorzy na umyśle się zdarzają. Myślę sobie, że to właśnie jest przyczyną tego, że czasami dochodzi do zastrzelenia psa - "zwykłego" właściciela albo myśliwego.