Quote:
Originally Posted by Rona
Potem przez całe 10 minut miała traumę - trzymała się blisko nas... 
|
To będzie off top, ale powyższe wydarzenie coś mi przypomniało.

Wczoraj był spacer całą zgrają; (labki, golden, terier szkocki, inne, no i... Łowca

). W pewnym momencie pan wyrośniętego i dosyć "utytego" labka zaczął częstować psy wodą z butelki. Łowca też się chciał podpiąć, ale został dosyć ostro skarcony "słownie", przez tego "zgreda" - labka. Miał potem przed nim respekt. A najlepsze było, gdy ów "zgred" w pewnym momencie po prostu się zakrztusił i odkaszlnął, a wtedy Łowca... w nogi.
To ci dopiero nadinterpretacja!