Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
Część przeczytane  A jak pojawi się psi koleszka to ja się już prawie w ogóle nie liczę... W sumie to wydaje mi się, że ona woli się bawić sama niż ze mną. Mam nadzieję, że to kwestia zaufania którego nabierze z czasem, a nie tego, że jest typem indywidualistki, która będzie miała nas w nosie. Na razie śpi już ponad dwie godzinki, po kolejnym zamęczeniu yorka-piszczałki 
|
Oczywiście, że nie ma co martwić się na zapas.

Łowca np. jest z tej hodowli,
Quote:
która daje maluchy świetnie przygotowane do życia z ludźmi i innymi zwierzakami
|

a też do pewnego stopnia na początku można było odnieść takie wrażenie; potrzebni byliśmy mu głównie do tego, żeby miał w co wbić zęby i przytulić do kogo w nocy (to było przynajmniej miłe

).
Cóż, niektórzy doradzają, żeby na początku ograniczyć do minimum kontakty szczeniaka z innymi psami, bo wtedy łatwiej go nauczyć, że to my jesteśmy tymi "number one", a nie czworonożny towarzysz zabaw.