Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
No to ja też już mam spięcie z sąsiadami od yorka, którzy uważają, że psy nie bawią się gryząc nawzajem (żałuję, że się nie spytałam o to w takim razie jak się bawią, może grają w szachy?   ). I tak o to moja Astarte została agresywnym psem...
Niech no przyjdzie mój mężczyzna, bo ja nie będę zabierać mojej "agresywnej" suni z podwórka za każdym razem jak przychodzi ich bubuś czy jak mu tam 
|
To dziwne bo Czambor bardzo chetnie sie bawi z Yorkami. Też sie podgryza ale wirtualnie na 15 cm. Co York doskoczy go dziabnie to ten odskok i dalej kłapie. York ma to gdzieś i tak mogą ponad pół godziny. Czasami się zastanawiam kiedy wskoczy do paszczy jak ten ją będzie zamykał.
Z tą laską to będziecie sie musieli przyzwyczaic do mojego mało składnego pisania. Śmiać się nie musicie bo i tak wszycy dobrze wiedzą o co chodzi.