Ja też mam 2 fretki. Z mojego doświadczenia. Poprzedni wilczak Queen dogadywała się z Luzakiem (pierwsza fretka). Po prostu Rudy jak nie chciał, by go męczyła uciekał pod kanapę. Jednak Queen była mniejsza i delikatniejsza niż normalny wilczak. Co do Freyr to w międzyczasie dorobiliśmy się drugiej fretki i tu jest problem, bo Lena mimo, ze nie waży nawet 800 g stara się zagryźć wszystkie psy. U nas również z powodu wypadku Freyr nie miała dużego kontaktu z fretami. potem było trochę późno na bliskie kontakty. W tej chwili po prostu się nie spotykają. Freyr jest zbyt silna, doszła Nanna, a Lena wgryza się w każde żywe stworzenie. Oczywiście jest możliwe przyzwyczajenie psa do fretki, ale w druga stronę bywa trudno

. U nas jest na szczęście możliwość, by nie miały kontaktu ze sobą, ale różnie to bywa. Gia powinna podpowiedzieć więcej.