Tylko że:
Ja tu widzę, że większość z Was bała się tego jak zareaguje pies

Ja spodziewałam się reakcji psa, najbardziej martwiło mnie to, że fretki są rozpieszczone, zazdrosne, przyzwyczajone , że mają nas na wyłączność... Do tego już niemłode, miały wtedy 5 lat i o ile Kita miała jakąś styczność z psem i się tak nie bała, to Linka przeraźliwie bała się psów.
Zapomniałam dodać, że na początku Linka uprawiała czystą partyzantkę, przemykała niezauważona za szafami, kanapami - uciekała i unikała spotkania z psem. Kiedy już do tego spotkania doszło, nie zawachała się użyć zębów - co skończyło się niezbyt dobrze dla okolic oczu psa... Potem się zwyczajnie unikały, było widać, że pies czuje respekt przed Linką, a Kitkę zaczepiała do zabawy. Teraz Linka już oswoiła się z obecnością psa i chyba zaakceptowała fakt, że jesteśmy teraz w 5