Ech przypiekła mi się łysina nie co na tym słońcu, nie ma co. Wilczakowa ekipa nam się nieźloe powiększyła ostatnio jak tak sobie patrzę na ilość ludzi, jeszcze niedawno uważałem dziesięć psów za ogromny tłum. A teraz? Nowe twarze, nowe pieski, nowe znajomości, ale to w sumie dobrze

Pozdrawiam wszystkich, którzy wytrzymali nasz upał, którzy znieśli te niechrześcijańskie ceny piwa i ogólnie. Fotek póki co nie dam, bo mój kolega, któremu dałem swój aparat okazał się być technicznym idiotą i bez solidnej dawki fotoszopa żadne nie nadaje się do użycia. Có
ż, widocznie przekręcenie kółka do pozycji
AUTO jest za skomplikowane dla mojego kochanego kolegi, mam jedynie nadzieje, że moja koleżanka da mi swoje fotki.