ciężko powiedzieć przy tak ruchliwym psie każda obserwacja jest utrudniona, ale chyba po malutku schodzi. Dona to mały potwór na 4 łapkach wyjście lub wejście do domu w jasnym ubraniu jest niemożliwe, zaraz występuje deseń łapkowy....nawet podczas zabawy trudno ją uchwycić wzrokiem

a na spacerze miesza się teraz z kolorem trawy. swego czasu ktoś wspominał o spacerze w obszarze Krakowskim?