A biedna Astarte nie ma kumpli i kumpelek

Prócz Łowcy oczywiście

Wczoraj chciała się pobawić z Amstafem, ale ten okazał się zbyt silnym przeciwnikiem dla niej. Miał styl zabawy "na skoczka" i jak po raz kolejny skoczył na nią swoim 33kg cielskiem to Astarte odechciało się bawić... Może jak podrośnie to coś z tego będzie. Póki co mamy tylko siebie, bo w Pszczynie wszystkie psy chodzą na smyczy do okoła parku... Smutne to to....