Wielkie dzieki za gratulacje - wystawa rzeczywiscie byla udana, ale przede wszystki baaaaaardzo sympatyczna.... Te BISy to juz byl tylko mily dodatek...
Psy upal zniosly niezle - szczerze mowiac po wykonaniu mistrzowskiego PRa, prawie cala wystawe przespaly... Jakby czuly co bedzie potem....
A potem....
...potem byla masa jedzenia przygotowana na grillu, wielkie plywanie (niestety jeszcze tylko dla psow

) i rozmowy o wilczakach prawie do nocy.
Jacek, jeszcze raz bardzo Wam dziekuje za tak wspaniala niedziele. I sprobujcie prosze namowic Waszego trenera na spotkanie w sierpniu w Peronowce... pewnie moglby pomoc wielu z nas, bo jego rady i pomysly sa niesamowite!