Quote:
Originally Posted by DORA
|
MACIE ZA TO PIWKO....
Nie zgadzam sie co do jednego - bo jednak to MOJE psy sa NAJ.....

(
teraz utrafilam w temat 
)
Ale teraz powaznie... Na forum spotykaja sie dwie grupy ludzi - wlasciciele i hodowcy...
W przypadku tej pierwszej ciezko sie czyta, gdy ktos nie potrafi zachowac dystansu do swojego wlasnego psa... Gdy nie potrafi scierpiec nawet najmniejszej krytyki jednoczesnie otwarcie atakujac innych za kazde male przewinienie... Drazni mnie, gdy ktos wytyka "glupote" wlascicielowi, ktory popelnil jakis blad wychowawczy, bo KAZDY z nas popelnia bledy, a forum ma byc po to aby je wspolnie rozwiazywac.... A jako przestroge pragne odeslac do archiwum i poczytac jak koncza i wygladaja "doskonale psy tych doskonalych wlascicieli"...

Czasem czlowiek przezywa szok, gdy widzi w realu te doskonale przyjazne, wspaniale zspcjalizowane i wyszkolone psy rzucajace sie na wszystko i wszystkich, nie potrafiace normalnie zachowac sie w grupie ludzi, o ich stosunku do innych psow juz nawet nie wspomne... Zanim wiec, zamiast RADZIC, zacznie sie atakowac innych za "porazki wychowawcze" warto przemyslec odpowiedz, bo moze sie okazac, ze sami nie jestesmy tacy sliczni...
Nie, nie rzuce nigdy hasla "Kochajmy sie wszyscy", bo to utopia...

Ale mozna zachowac pewiem poziom, choc wlasnie z obawy przed tym, ze jesli zaatakujemy, sami mozemy oberwac za to samo...
Druga grupa to hodowcy... Ta grupa bije sie i bedzie sie bila (oczywiscie nie wszyscy ze wszystkimi, ale mamy wsrod nas czarne owce)... Wiem jak to wyglada, ale zakladajac, ze utrzymamy wlasciciwy poziom dyskusji to zawsze pojawia sie w tym informacje, ktore sa niesamowicie cenne dla samych kupujacych...
Przez lata wlasciciele kupowali np wilczaki z jednej z holenderskich hodowli, ktora byla w rzeczywistosci obozem koncentracyjnym w ktorych odchodzila polowa szczeniakow... Sami hodowcy "mieli pisane" i na forum brylowali jako doskonali, doswiadczenie i odpowiedzialni... do czasu, gdy nie pobili sie na holenderskim forum...Dzieki temu kilka osob nie zaliczylo wpadki - nie kupili od nich umierajacych, zaglodzonych szczeniat. Nawet jesli na forum bylo przez pewien czas goraco...
Jakis czas temu bylo wspominane o pewnej francuskiej hodowli.... kolejnej "przesladowanej przez system"...

Byl placz, ze Wolfdog hodowczyni nie kocha, ze pisze sie o niej zle, a hodowla zostala usunieta ze spisu... Minelo kilka miesiecy i wyszlo... okazalo sie, ze hodowczyni ma na koncie hodowanie kundelkow... pokryla suke wilczaka Saarloosem, a szczeniaki zarejestrowala jak CzW. Potem matke pokryla jej wlasnym synem i ponownie szczeniaki KUNDELKI sprzedala za duze sumy jako czyste wilczaki... Nie powinno sie o tym pisac? Nie wspominac o grupie ludzie, ktorzy od tej biednej przesladowanej hodowczyni kupili za duzo ponad 1000EUR kundelki, ktorych nie maja prawa uzyc w hodowli? Jest walka na francuskim forum, ale sami wlasciciele na tym skorzystaja... hodowcy tez, bo wiadomo jakimi psami nie ktyc...
Niestety problem w tym, ze czasami hodowcy probuja sie zgrywac na o wiele lepszych niz sa w rzeczywistosci... Krytykuja innych za male przewinienia, a zamiast przyznac sie do bledu nieudolnie probuja maskowac swoje powazne przewinienia... Hodowla to hodowla - sa lepsze i gorsze mioty. Lepsze i gorsze decyzje... Niektore sa dyskusyjne... Nie kazdy szczeniak urodzi sie zdrowy i piekny... Tak juz jest...
Ale jesli sie juz cos krytykuje - i to krytykuje bardzo ostro to trzeba miec swiadomosc, ze powinno sie byc KRYSTALICZNIE czystym (chocby w tym konkretnym wypadku)...
Swojego czasu ratowalam (bo innym wyjsciem bylo uspienie) szczeniaki, ktore sa zarejestrowane jako nasz miot 'I'. Nic nie bylo ukrywane, hodowcy wykazali zrozumienie i poparcie... Oprocz dwoch... Obrywalo sie mi, obrywalo sie wlascicielom, ze maja "kundle" (bo i takie slowa padaly)... I zobaczcie - minely dwa lata. Jedna hodowczyni okazala sie miec na koncie lewy miot i bezpapierowe szczeniaki. Druga ma juz drugi miot, ktory nie spelnial warunkow i wymagan FCI - wiec wyjdzie, ze na 3 mioty dwa nie spelnialy regulaminow FCI...
Wybaczcie, ale w takich wypadkach trudno milczec... Nie dlatego, aby pokazac, ze "przyganial kociol garnkowi", ale aby pokazac, ze czasem gdy zrobi sie wiecej znajdzie sie paru krzykaczy, ktorym sie to nie spodoba... Ale nie ma co na nich zwracac uwagi, bo predzej czy pozniej wyjdzie szydlo z worka...
Osobiscie dziwie sie pierwszej hodowczyni, bo swiadome hodowanie psow bezpapierowych jest dla mnie niedopuszczalne. Ale nie dziwie sie tej drugiej, ze postanowila powalczyc i zarejestrowac oba mioty. Bo to dobry uczynek. Ale tez nie jestem w stanie tolerowac, gdy robi jedno i powtarza lamanie przepisow, a u innych krytykuje nawet nieswiadome wpadki i przewinienia... I to bardo ostro nawet te malenkie....
I to jest tez plus Wolfdoga.... Ze jest to forum, gdzie ZADEN temat nie jest falszowany, zaden nie jest usuwany... Na stronach hodowli ew. trudniejsze pytania sa kasowane, fora filtrowane, aby byly "politycznie poprawne"... Tu kazdy moze zapytac o wszystko, bo przeciez "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi"...