Quote:
Nie wiem czemu, ale jakoś tak strasznie ciągnie mnie nad morze z psem właśnie
|
Właśnie w ten łikend byliśmy z Oskarem nad Bałtyckim na bursztyny. Było naprawdę super: spanie grupowe w samochodzie, chodzenie godzinami po plaży gdzie jest tryliard patyków do wyboru, taplanie się w zimnej wodzie, znalezienie zdechłej ryby, ujadanie na całą jadaczkę aby zagłuszyć ten okropny szum, oczywiście picie słonej wody pomimo zakazów i choroba morska, która ujawniła się w Gdańsku na starówce. W następnym dniu od samego rana wszystko od nowa az do upadłego.