Witam Wszystkich serdecznie, jestem tu po raz pierwszy zalogowany (ale czytam Was długo

)
Wilczaka jeszcze nie mam

ale na temat trzeciej powieki wiem niestety dużo. Przypadłość tą leczyłem nie raz u moich owczarków niemieckich i niestety zawsze kończyło się to narkozą i tym wymrażaniem (czy raczej ścieraniem) krostek. Byłem przy zabiegu (notabene nikomu o słabych nerwach nie polecam) - ja fiknąłem i mnie też razem z psem cucono

.
Z opowiadań weta wiem, że zapalenie nieleczone może doprowadzić do zmian w rogówce, bo krostki na 3 powiece, która jest do osłony oka (rogówki), szorują po niej. Powoduje to ból i tzw. piasek w gałkach. Co gorsza to choróbsko może powracać (znam z autopsji) i trzeba wypalić jeszcze raz. Leczenie kroplami niestety zalecza tylko objawy ale nie likwiduje do końca problemu. I tyle... na moich czterech knudlach skutkowało a tylko jeden miał powtórzony zabieg po jakichś 3 latach. pozdrawiam Wszystkich.