Wiesz, Natura jest o tyle bystra, że wyposarzyła strusia w długie, mocne nogi z równie mocnymi paluszkami u stóp

One się tym bronią. Po prostu przeciwnika kopią i wtedy już jest raczej cięzko dla atakującego. Bo wiadomo, Wilczaki skaczą jak kangury

ale jeszcze taki Wilczak musi mieć czas, żeby podskoczyć i tego strusia złapać.
A co do Reta i CzW - słyszałam, jak kiedyś Wilczak, broniąc kolegi, rzucił się na Amstafa i go po prostu odrzucił w drugą stronę. Ale hmmm... raczej to, który pies by wygrał zależy od wielu rzeczy, nie tylko od masy ciała.