Co racja, to racja - dwa młodziki miewają pomysły z kosmosu i czasami człowiek zamiast od razu reagować, to się w pierwszej chwili zastanawia skąd im się to wzięło i jak w ogóle na to wpadły. Mamy takiego kumpla na osiedlu - szczeniak owczarka i jak go widzę, to wydaje mi się, że energii to on ma trzy razy tyle, co Baaj w jego wieku i dziękuję niebiosom, że mnie taki zestaw ominął, bo Celar to mały, zwinny kundelek zwykle w trybie: jestem tłem, prawie mnie tu nie ma, tylko mnie kochaj

.
Czasami zastanawiam się jak wiele może przejąć jeden pies od drugiego i czy zawsze to będą zachowania skrajne - wyraźnie dobre lub złe, a jak często jakieś niezauważalne drobiazgi. Patrząc tylko na Baaja i Celara, widzę wyraźną wymianę pewnych cech. Ale rozpatrując inne psie duety i nie tylko, zdaje się, że co stado, to zwyczaj.